Ołena i Wołodymyr Zełenscy nie widzieli się od miesiąca. Kontaktują się telefonicznie
W wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CNN żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska mówiła m.in. o relacji z mężem. Przekazała, że od ponad miesiąca nie mieszkają razem. – Włodymyr i jego zespół właściwie mieszkają w biurze prezydenta. Z powodu niebezpieczeństwa, mnie i moim dzieciom zabroniono tam zostać. Tak więc od ponad miesiąca rozmawiamy tylko przez telefon – tłumaczyła.
Zełenska: Świat zobaczył go moimi oczami
Pierwsza Dama zapewniła, że Wołodymyr Zełenski jest "wspaniałym człowiekiem". – On się nie zmienił. Po prostu więcej ludzi zobaczyło go moimi oczami – wskazała. W związku z sytuacją w kraju, Zełenska przyznała, że czuje się jakby "chodziła po linie". – Jeśli zaczniesz się zastanawiać, jak to zrobić, stracisz czas i równowagę. Dlatego, żeby się utrzymać, trzeba po prostu iść do przodu i robić to, co się robi. W ten sam sposób, o ile mi wiadomo, trzymają się wszyscy Ukraińcy – mówiła żona ukraińskiego przywódcy.
Zełenska wyznała, że w jej pracy zmieniły się obecnie priorytety. – Ewakuujemy najbardziej bezbronne dzieci i sieroty do krajów, które zgadzają się przyjąć je na leczenie i rehabilitację. Główny szlak przebiega przez Polskę, a stamtąd do innych krajów europejskich – opowiadała. Zaznaczyła, że na Ukrainie potrzeba inkubatorów, które "bez przerwy ratują życie". Dwa takie urządzenia zostały dostarczone. – Planowana jest dostawa kolejnych ośmiu inkubatorów – wskazała Pierwsza Dama.
– Dzieci potrzebują przyspieszonej socjalizacji w nowym miejscu. W szczególności dotyczy to tysięcy dzieci z autyzmem, które znalazły się za granicą. Wspólnie z ambasadami koordynujemy też wydarzenia wspierające Ukrainę. W trakcie kilku międzynarodowych koncertów zebrano już pieniądze na pomoc humanitarną dla Ukraińców – podkreśliła Zełenska.
"Aby wojna nie spowszedniała"
Żona Wołodymyra Zełenskiego zaapelowała, by świat "nie przywykł do cierpienia Ukrainy". – Jeśli przyjrzymy się temu uważniej, staje się jasne, że celem Rosjan jest każdy Ukrainiec: każda kobieta, każde dziecko. Ci, którzy niedawno zginęli wskutek rosyjskiego ostrzału rakietowego podczas próby ewakuacji z Kramatorska, nie byli członkami rodziny prezydenckiej, byli po prostu Ukraińcami – wskazała Zełenska. – Dla wroga celem numer jeden jest każdy z nas – zaznaczyła.
Pierwsza Dama zwróciła również uwagę na poziom dezinformacji. Jej zdaniem, jest on "znacznie wyższy od propagandy Goebbelsa z okresu II wojny światowej". – W tamtych czasach nie było internetu i ogólnego dostępu do informacji, jak to ma miejsce obecnie. Teraz każdy na własne oczy może zobaczyć zbrodnie wojenne – na przykład te popełnione przez Rosjan w Buczy, gdzie na ulicach leżały ciała cywilów ze związanymi rękami – mówiiła. Według Zełenskiej "Rosjanie nie chcą widzieć tego, co widzi cały świat".